Test Coopera (czyt. test Kupera) – próba wytrzymałościowa opracowana przez amerykańskiego lekarza Kennetha H. Coopera na potrzeby armii USA w 1968
roku, polegająca na 12-minutowym nieprzerwanym biegu. Obecnie jest
szeroko stosowany do badania sprawności fizycznej przede wszystkim
sportowców. Kenneth Cooper opracował zestaw ćwiczeń obejmujących bieg, chód, plywanie i kolarstwo. Jednak to próba biegowa cieszy się największą popularnością. Kondycję fizyczną, w zależności od wieku i płci określa się na podstawie pokonanego dystansu. (za Wikipedią).
"Jedyne, co robię, to biegnę przez własną przytulną, skrojoną na moją miarę pustkę, własną nostalgiczną ciszę. I to jest czymś cudownym. Bez względu na to, co mówią inni." (Haruki Murakami "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu")
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
piątek, 27 kwietnia 2012
I Latający Olęder
W minioną niedzielę czwórka Bukowskich biegaczy: Tomek, Henryk, Waldek i Bartek wystartowała w półmaratonie crossowym, który odbył się w Bukowcu k. Nowego Tomyśla. Na starcie stanęło nieco ponad 200 biegaczek i biegaczy. Zawody wygrał Marcin Zagórny z Radnicy, który z czasem 1:14:02 jako pierwszy minął linię mety. Wśród pań najlepsza okazała się Anna Ficner ze Złotoryi, która dystans półmaratonu pokonała w czasie 1:25:03. Tomek okazał się najszybszy z naszego grona. Trasę pokonał w czasie 1:36:31. Oprócz startu/mety, które były zlokalizowane na boisku lokalnej drużyny piłkarskiej oraz pierwszych, asfaltowych metrów trasa prawie cały czas biegła polnymi ścieżkami oraz malowniczymi leśnymi duktami. Trasa nie należała do najłatwiejszych, jednak piękna pogoda oraz widoki rekompensowały trudy biegu.
wtorek, 24 kwietnia 2012
Utwór na dobry poczatek tygodnia!
Z racji tego, że wczoraj szedłem spać przy dźwiękach albumu "The Magician's Birthday" grupy Uriah Heep, to dzisiaj - wiem, z jednodniowym poślizgiem - proponuję Wam, jak dla mnie najpiękniejszy utwór z tego albumu, otwierający go "Sunrise". A teraz, abstrahując nieco od tematu; zapoczątkowałem ten cotygodniowy muzyczny cykl, aby urozmaicić nieco tematykę bloga. Bieganie, bieganiem, ale nie tylko nim człowiek żyje. Nie ukrywam, że moją wielką pasją, nie wiem czy nie większą niż bieganie, jest muzyka i kolekcjonowanie płyt. Co tydzień staram się wybierać jakiś utwór, na który, być może, nigdy byście nie trafili (ha, myślicie, że to takie proste gdy ma się setki płyt, a trzeba wybrać tylko jeden utwór, i to taki, który ma się spodobać wszystkim?! :)) Jeżeli uważacie, że tego typu urozmaicenia są czymś zbędnym, napiszcie to w komentarzu pod postem. Tymczasem, w imieniu swoim i Bukowskich biegaczy zapraszam do słuchania i życzę udanego tygodnia!
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
23 kwietnia - Światowy Dzień Książki
"Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich
to ustanowione w 1995 roku przez UNESCO doroczne święto mające na celu
promocję czytelnictwa, edytorstwa i ochronę własności intelektualnej
prawem autorskim.
Pomysł organizacji
święta zrodził się w Katalonii. W 1926 roku wystąpił z nim wydawca,
Vicente Clavel Andrés. 23 kwietnia jest tam hucznie obchodzonym świętem
narodowym, jako dzień jej patrona – Świętego Jerzego. Zgodnie z długą
tradycją w Katalonii obdarowywano w ten dzień kobiety czerwonymi różami,
mającymi symbolizować krew pokonanego przez Św. Jerzego smoka. Z czasem
kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci
książek.
23 kwietnia to również
symboliczna data dla literatury światowej. W tym dniu, w roku 1616
zmarli Miguel de Cervantes, William Shakespeare i Inca Garcilaso de la
Vega (przy czym datę śmierci Shakespeare’a podaje się według kalendarza
juliańskiego, a pozostałych dwóch – według gregoriańskiego). Na ten sam
dzień przypada również rocznica urodzin lub śmierci innych wybitnych
pisarzy, np. Maurice’a Druona, Halldóra Laxnessa, Vladimira Nabokova,
Josepa Pla i Manuela Mejía Vallejo.
W
Hiszpanii Dzień Książki jest świętem oficjalnym już od roku 1930. Od
1964 tradycja ta kultywowana jest we wszystkich krajach
hiszpańskojęzycznych. Obecnie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich
celebrowany jest na całym globie – od Nowej Zelandii po Kanadę."
(tekst pochodzi ze strony www.swiatowydzienksiazki.pl)
Bukowscy biegacze zachęcają do czytania książek!
Dodał: Bartek
Dodał: Bartek
piątek, 20 kwietnia 2012
X Bieg Europejski w Gnieźnie
Sobota 14
kwietnia to dzień Biegu Europejskiego w Gnieźnie. Ja z Bartkiem
jechaliśmy pociągiem, bo każdy miał od rana swoje zajęcia. Pakiety
odebrał nam Heniu- (chórem) dziękujemy!!! Zresztą z Heniem jechał
Krystian, natomiast Marian jechał z Mirką, którą mieliśmy okazje
poznać. Czas do biegu jakoś minął i w końcu ruszyliśmy. Z początku w
miarę ok, czyli starałem się szybko na jakieś 4:15, później
stwierdziłem, że dziś się nie poforsuję, bo jakoś sił brak i
utrzymywałem tempo poniżej 4:20/km, żeby dobiec w miarę. Jakoś tych
10 km nie lubię, wolę półmaratony, bo człowiek mniej się zmęczy przy
nich :-). Dobiegłem z całkiem niezłym czasem, bo tylko 40 kilka sekund
gorszym od życiówki. Ludzie uśmiechnięci, kibice jak to w Gnieźnie super, organizacja niesamowita - jak to w Gnieźnie. Zwyciężył
Krystian Błaszczak z Niepruszewa, który (żartuję), Kenijczyk MUKULE Martin, który osiągnął czas 28:51 i o
1 sekundę wyprzedził Węgra LASZLO Totha. Wśród kobiet, pierwsza na linii
mety zameldowała się Rosjanka TRILINSKAYA Nadezda, która osiągnęła
wynik 34:37.
III GP Poznania - VII bieg
W sobotę 14 kwietnia, odbył się siódmy bieg z cyklu GP Poznania w
biegach przełajowych. Były to przedostatnie zawody w III edycji. Sobotni
poranek był trochę pochmurny, mglisty, temperatura tylko około 5°C.
Warunki bardzo dobre do biegania i osiągania dobrych wyników. W
przeciwieństwie do poprzedniej edycji, w tegorocznej to już był kolejny
bieg odbywający się w idealnych warunkach atmosferycznych. Na starcie
stanęło ponad 400 zawodników, nie był to rekord frekwencji, ale trzeba
przyznać że, jak na weekend obfitujący w tak ogromną liczbę zawodów
biegowych to i tak jest to wielki sukces. Zaraz po starcie trochę
żałowałem że miałem w jeszcze perspektywie do przebiegnięcia
popołudniowe zawody w Gnieźnie na 10km. Myśl o następnych zawodach
powstrzymywała mnie do pobiegnięcia na maksimum swoich możliwości. Ale
jestem przekonany że jeszcze będę miał okazję poprawić swój rekord nad
Rusałką.
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Utwór na dobry początek tygodnia!
Miało być 15, a wyszło nieco ponad 9 km! Miało być dłuższe wybieganie, jednak nic z tego nie wyszło. Wioter taki, że nie szlo biec. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Dzisiaj pierwszy raz biegałem ze słuchawkami na uszach, a w nich - chyba najlepszy album Megadeth - "Rust In Peace", na którym Mustaine i Friedman tną szybko i ostro, niczym krajzega dłonie niewprawionych stolarzy. Jakoś mi jednak takie bieganie nie podchodzi i ze słuchawkami raczej biegał nie będę, a już na pewno nie na zawodach. Do "Rust In Peace" natomiast będę wracał. Nie może być zatem inaczej i na ten tydzień utwór "Hangar 18" z rzeczonego albumu. Bukowscy biegacze zapraszają do słuchania i życzą udanego tygodnia!
Dodał: Bartek
wtorek, 10 kwietnia 2012
Ile kalorii? A co z cudownymi pasami odchudzającymiiiiiiiii... to od wibracji :-)
Zarówno podczas biegania jak i innych czynności tracimy kalorie, które
dla wielu są wyznacznikiem chudnięcia. W poniższym linku znajduje się
kalkulator, który orientacyjnie obliczy, ile kalorii spalamy podczas
uprawiania danej dyscypliny sportu. Nie ma tu niestety ilości kalorii
spalanych podczas używania magicznych pasów odchudzających typu vibro
action :-). A przy okazji pewna historia sprzed około 2 lat: żona
znajomego mówi mi, że ma owy vibro action i nie chudnie, cóż mówię, to
przecież ściema, jak się nie ruszy d... - nie schudnie się, ale
wpadłem po coś jednego dnia i cóż widzę... żona znajomego ma założony
cudowny pas, prawie cała lata od wibracji, a obok niej leży zjedzona już
prawie w całości... paczka delicji :-).
Swoją drogą... pracowałem z gościem - byłym kierownikiem logistyki w TV Markecie i opowiadał mi, że owe pasy wibrujące, które sprzedawano po ok 250- 300 PLN firma kupowała po... 2,99 EUR, więc przebitka mocna :-).
Oto wspomniany KALKULATOR.
Dodał: Tomek
Świątecznie do teściowej, czyli ostatnie bardzo długie bieganie przed maratonem w Toruniu
Obiecałem, obiecałem i słowa dotrzymałem- w pierwszy dzień świąt nie
pojechałem do teściowej. Od rana pogoda jak marzenie, czyli 2-3 stopnie i
raczej słoneczko. Rano świąteczne śniadanie i w drogę... biegiem do
teściowej. Od początku biegło się bardzo przyjemnie, słoneczko
przygrzewało, ruch mały, czasem ktoś pomachał... jakieś 4 km od Buku
mijała mnie rodzina K. i chcieli mnie podwieźć :-), kilka słów i
pojechali. Pomiędzy 10 a 11 km wyminęła mnie żona, córka i pies. Nie biegli - jechali samochodem :-).
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Utwór na dobry początek tygodnia!
Świąteczna atmosfera powoli dobiega końca, jutro ponownie przyjdzie nam się stawić w swoich miejscach pracy. Nie jest tak źle z tą pogodą jak zapowiadali. W chwili gdy piszę tego posta za oknem mamy piękną, słoneczną aurę, w sam raz by wyjść i pobiegać, spalić te kilka dodatkowych kalorii. Z racji tego, że dzisiaj Lany Poniedziałek, to i utwór, i teledysk będą nieco "wodne". Poobracamy się dzisiaj w trance'owych klimatach; Chicane i utwór "Saltwater", z gościnnym udziałem kobiety o cudownym głosie - Moyi Brennan z zespołu Clannad. A zatem woda, dużo wody... Bukowscy biegacze zapraszają do słuchania i życzą udanego tygodnia!
Dodał: Bartek
5 Poznań Półmaraton (Tomaszowym okiem)
Piąty Poznań Półmaraton... dzień przed pogoda jakaś dziwna: śniegi,
deszcze i inne zjawiska, ale pogodę zamówiłem i taka tez była: 2-3
stopnie na plusie i słoneczko. Do Poznania pojechałem razem z Heniem i
Bartkiem, reszta jechała we własnym zakresie. Poszliśmy się przebrać,
porozmawialiśmy z Marianem i Wojtkiem i ruszyliśmy na rozgrzewkę. Huk
wystrzału i prawie 5. tysięczna masa biegaczy i biegaczek ruszyła. Od
początku biegłem zgodnie z założeniami, czyli 22:30 na 5 km i 45 na 10,
ale jakoś od 8 podłączyłem się pod 2 biegaczy i na zmianę prowadząc
lecieliśmy w trójkę po 4:30/ km. Biegło się bardzo przyjemnie, kibice
nie zawiedli, choć na maratonie było ich więcej, przede wszystkim były
szkoły. Ogólnie impreza udana, życiówka poprawiona. Krystian i Krzychu też dali czadu, ale oni to kenijskie geny mają :-).
niedziela, 8 kwietnia 2012
5 Poznań Półmaraton (Henrykowym okiem)
W niedzielę 1 kwietnia uczestniczyliśmy w 5 Półmaratonie Poznańskim. W
chłodny poranek wyruszyliśmy w drogę do Poznania trochę obawiając się o
opady deszczu czy nawet śniegu podczas trwania zawodów. Jak się później
okazało pogoda była wręcz idealna, tylko momentami silny wiatr mógł
utrudniać pokonywanie kolejnych kilometrów przez biegaczy.
piątek, 6 kwietnia 2012
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Utwór na dobry początek tygodnia!
Wiosna, raz jest, a raz jej nie ma. Sezon startowy w pełni. Granica 1:40 w półmaratonie nie została złamana w Poznaniu. Nie ma się jednak co smucić, a wziąć się do solidnej roboty :). Na ten tydzień jeden z moich ulubionych zespołów - Iron Maiden, z utworem "The Loneliness Of The Long Distance Runner" (Samotność długodystansowca). Inspiracją do napisania tego utworu stał się film - pod takim samym tytułem - z 1962 roku, w reżyserii Tony'ego Richardsona. Bukowscy biegacze zapraszają do słuchania i życzą wszystkiego dobrego! Obyście nigdy nie zostali sami na swojej trasie...
Dodał: Bartek
Dodał: Bartek
Kalendarz startów - kwiecień
Subskrybuj:
Posty (Atom)