11 listopada - Święto Niepodległości. Zamiast rano spać i wypoczywać,
wspólnie z Bartkiem, Heniem, Waldkiem Ł. i Jackiem z Opalenicy
pojechaliśmy do Obornik na Bieg Niepodległości na dystansie 15 km.
Dojechaliśmy ze sporym zapasem czasu, szybko załatwiliśmy sprawy
związane z zapisami i mieliśmy trochę czasu. Poznałem "kasjera" z portalu
maratonypolskie.pl - miły gość. Przebraliśmy się, poszliśmy potruchtać i
później na start. Ruszyliśmy i na początku niestety trzeba było mijać
tych, którzy są wolniejsi i ustawili się z przodu. Ludzi za wiele
nie było i po ok 500 metrach można było swobodnie biec.
"Jedyne, co robię, to biegnę przez własną przytulną, skrojoną na moją miarę pustkę, własną nostalgiczną ciszę. I to jest czymś cudownym. Bez względu na to, co mówią inni." (Haruki Murakami "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu")
piątek, 23 listopada 2012
czwartek, 8 listopada 2012
Kościan pełen mocy :-) i bez zmęczenia
W niedzielę 4 listopada razem z Heniem pojechaliśmy do Kościana na
kolejny półmaraton. Po drodze zostawiłem Maję u babci, którą oczywiście
odebrałem w drodze powrotnej. Kościan bardzo blisko, zatem na miejscu
byliśmy z dużym zapasem czasu. Spotkaliśmy Waldka Łakomego z żoną, którą
serdecznie pozdrawiam (może czyta nasze wypociny :-)). W biurze zawodów
poszło mega szybko, więc mieliśmy czas na porozmawianie sobie z
Andrzejem i Waldkiem S, których spotkaliśmy na miejscu. Miło się
rozmawiało, jednak nadszedł czas na przebranie się i przygotowanie
do biegu. Po tych czynnościach oczywiście zgubiłem Kolegów i poszedłem
na start. Odliczanie i jazda...
piątek, 2 listopada 2012
Kalendarz startów - listopad
Subskrybuj:
Posty (Atom)