czwartek, 31 maja 2012

Bieg o Koronę Dąbrówki

Miniony weekend, a w szczególności miniona niedziela, ponownie obrodziły w biegowe imprezy. W Dąbrówce (podpoznańska gmina Dopiewo) odbył się "Bieg o Koronę Dąbrówki" - zawody przełajowe na dystansie 10 km. Tarnowo Podgórne zorganizowało "I Półmaraton Lwa", imprezę mocno promowaną w mediach, i równie mocno obsadzoną. Ciekawa impreza została również zorganizowana w Wolsztynie, gdzie pod szyldem "I Wolsztyńskiej Dziesiątki" odbyły się zawody na dystansie 10 km. Było zatem gdzie biegać. Ania, Tomek, Henio, Adam, Andrzej, Grzegorz, Kamil i Waldek pobiegli w Tarnowie Podgórnym, a Krystian i ja wystartowaliśmy w Dąbrówce.

środa, 30 maja 2012

Tomek o bieganiu w przedszkolu im. Krasnala Hałabały

W piątek, 25 maja, w bukowskim przedszkolu im. Krasnala Hałabały Tomek opowiadał o bieganiu. A że mało co działa na dziecięcą wyobraźnię tak jak obraz, swoje opowieści wzbogacił specjalnie na tę okazję przygotowanymi zdjęciami i filmami (co można zobaczyć na poniższych zdjęciach). Tomek pochwalił się również kolekcją medali, jakie udało mu się wybiegać przez te kilka lat.  Sądząc po dziecięcych twarzach, spotkanie musiało być bardzo interesujące. Niewykluczone, że pośród bukowskiej dziatwy narodził się właśnie kolejny biegacz.

poniedziałek, 28 maja 2012

XXX Maraton Toruński

Piękna, słoneczna pogoda nie zawsze jest pożądana. Nie była również oczekiwana przez uczestników 30 Maratonu Toruńskiego, w którym reprezentowałem naszą gminę w mistrzostwach Polski samorządowców i polityków. W niedzielę o godzinie 9:10 prawie 500 osób wyruszyło na trasę maratońską, czyli 42 kilometry i 195 metrów. W temperaturze sięgającej 29 stopni, na w większości odsłoniętej i nasłonecznionej trasie zawodnicy zmagali się zarówno z dystansem, jak i samym sobą. O trudności biegu niech świadczy fakt, iż z całej stawki tylko 4 zawodników ukończyło bieg w czasie poniżej 3 godzin, co jest niespotykane. Czas zwycięzcy, którym został Anoshka Mikalai z Białorusi 2:37:45 w porównaniu do wyników innych maratonów jest czasem zdecydowanie słabym, jednak wspomniane warunki nie pozwalały na nic więcej.

czwartek, 24 maja 2012

Polska biega, Buk biega, ja biegam

W minioną sobotę, 19 maja, stawiłem się wspólnie z Marianem i Andrzejem na starcie "Polska biega", ogólnopolskiej akcji, do której przyłączyły się również władze miasta i gminy Buk, (a konkretnie bukowski OSiR). Akcji, mającej na celu propagowanie biegania jako zdrowego stylu życia. W imprezie wzięli udział głównie najmłodsi "biegacze" z Buku i okolic, choć kilku dorosłych również zdecydowało się na udział w tej imprezie. Krótko przed startem zobligowałem się do bycia "zającem", tzn. miałem prowadzić całą grupę równym tempem tak, by każdy mógł swobodnie przebiec cały dystans (wyszło gdzieś ok. 2,4 km). Niestety, z "zającowania" nic nie wyszło. Krótko po tym jak wystartowaliśmy cała dziatwa poszła niczym Usain Bolt w wyścigu na 100m i moje "zającowanie" diabli wzięli :) Co prawda dzieciaki bardzo szybko opadły z sił, ale patrząc na ich uśmiechnięte twarze bawiły się przednio. Nasza trójka, wraz z kilkoma "usłuchanymi" całą trasę przetruchtała, głównie rozmawiając. Na mecie na każdego z uczestników czekał dyplom, który osobiście wręczał Burmistrz Miasta i Gminy Pan Stanisław Filipiak. Dodatkowo Marian odebrał nagrodę dla najstarszego mężczyzny biorącego udział w imprezie.

środa, 23 maja 2012

GP Poznania VIII Bieg i zakończenie III edycji

W sobotę 12 maja odbył się ostatni ósmy bieg z cyklu GP Poznania w Biegach przełajowych. Jak zwykle w tegorocznej edycji pogoda była optymalna do szybkiego biegania. Jak każda z poprzednich eliminacji cyklu również ostatni bieg cieszył się ogromnym zainteresowaniem biegaczy. Na starcie stanęło ponad 400 zawodników. Tradycyjnie już stawiła się duża grupa zawodników z naszego klubu. Aby zostać sklasyfikowanym w cyklu Grand Prix należało ukończyć minimum pięć biegów. Ten cel został osiągnięty w większości przez naszych biegaczy. Na mecie 8 biegu pierwszy zameldował się Tomasz Szymański uzyskując czas 16:08 min. Wśród kobiet najlepsza okazała się Anna Swoboda finiszując w czasie 19:09 min.

piątek, 18 maja 2012

10-tka Chevrolet Szpot

Ostatnia niedziela obrodziła w sportowe imprezy co spowodowało, że praktycznie każdy z nas startował gdzie indziej. Krystian startował w Poznaniu i Dopiewie, Tomek z Heniem w Dusznikach, ja w Poznaniu, a Marian wybrał się do Swarzędza by wystartować w zawodach na 10 km. Trasa biegu posiadała atest PZLA, a start i meta biegu zlokalizowane były na swarzędzkim rynku. Organizator ustalił limit zgłoszeń do 1000 osób. Nie wiem, ile osób stanęło na starcie, ale zawody ukończyła liczba 640 zawodniczek i zawodników. Marian, z czasem 40:12, zajął 92 miejsce. Z tego co wiem, jest to Jego nowa życiówka na tym dystansie, poprawiona o 7 sekund. Poprzednia została ustanowiona w... 2003 roku. Oj długo musiałeś czekać :)

czwartek, 17 maja 2012

Buk, sobota 19 maja "Polska Biega". ZAPRASZAMY!

Miasto i gmina Buk przyłącza się do ogólnopolskiej akcji "Polska Biega". Już w najbliższą sobotę, 19 maja, wszystkich chętnych, a w szczególności tych niechętnych, zachęcamy do przebiegnięcia kilku kilometrów. Start godz. 11 z parkingu przy markecie Netto. Więcej informacji oraz regulamin można znaleźć pod tym linkiem. Jak czas pozwoli, któryś z nas również stawi się na starcie tej imprezy. Organizatorem zawodów jest OSiR w Buku.

Dodał: Bartek

Utwór na...

Nie zapodałem wam ostatnio żadnego utworu, a to wszystko przez chroniczny brak czasu. Jak widzicie, wiele się dzieje na biegowych - i nie tylko - trasach, o czym trzeba przynajmniej kilka słów napisać... Nic to jednak, na dobrą muzykę nigdy nie jest za późno. Kilka słów wstępu; pamiętacie taki program dla młodzieży "Morze", a w szczególności utwór z czołówki programu, emitowanego gdzieś chyba na początku lat 90 tych?  Dzisiaj dla Was utwór The Pirates & Mike Brady "Song Of Victory", pierwotnie wykorzystany w filmie "The Pirate Movie". Obyście zawsze zwycięzcy przekraczali linię mety, jakakolwiek i gdziekolwiek by ona nie była.


Dodał: Bartek

środa, 16 maja 2012

Zupełnie lajcikowo w Dusznikach

Obiecałem sobie, że po półmaratonie w Trzemesznie przerwa startowa w ramach odpoczynku do maratonu w Toruniu 20 maja, czyli mojej jedynej i niepowtarzalnej szansy podiumowej (mistrzostwa Polski samorządowców i polityków w maratonie). Miały być tylko codzienne poranne biegi, ale... bieg w Dusznikach za darmochę, blisko, to się pojechało. Heniu też był chętny, więc towarzystwo miłe też było. Trasa to ok 6 km po ścieżce dydaktycznej. Dzień wcześniej pojechałem sobie z Mają i Cortesem na ową ścieżkę dydaktyczną pospacerować. Widoki super, zajączki i wiewiórki sobie kicały/biegały, piesek baraszkował po krzaczkach, a tata z córką spędzili wspaniałe 2,5 godziny w lesie. Ale wróćmy do startu. Pojawiło się na nim prawie 80 osób i oprócz mnie i Henia z Buku byli jeszcze Hubert Lechniak i Adam Drzymała. Moje założenie na ten bieg było... nie śpieszyć się, tylko potruchtać wspólnie z Heniem i podziwiać przyrodę, wszak nie zawsze trzeba zapierd.... byle szybciej do mety. Ruszyliśmy i szczerze powiem, że z początku dziwnie się czułem będąc prawie na końcu, ale po kilku minutach minęło mi to i delektowałem się biegiem. Z czasem zaczęliśmy doganiać jakieś osoby i kilkanaście nawet bez problemu wyprzedziliśmy (w tym Iwonkę -  żonę Arka z Opalenicy). Trasa ostatecznie miała 5,7 km drogami leśnymi, w pewnym momencie musieliśmy nawet pokonywać strumień płynący w poprzek drogi :-). Na metę, tak jak podczas całego biegu wbiegliśmy razem z czasem 30:05, czyli bez fajerwerków, ale tutaj czas i miejsce nie były istotne :-).

poniedziałek, 14 maja 2012

XDU 2012 - Crossduathlon

Kilka słów o tym co działo się 13 maja, w Lasku Marcelińskim, napisał już Krystian. Chciałbym jednak dodać jeszcze coś od siebie. Niedzielny poranek nie przywitał nas radosną aurą. Było wietrznie, zimno. Choć start zaplanowano na godzinę 12, na miejscu stawiliśmy się już ok. godz 10. Pozwoliło nam to na spokojne zapoznanie się z trasą. Gdy już wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać (głównie ja, gdyż Krystian startował już drugi raz w tym miejscu), udaliśmy się do strefy zmian gdzie złożyliśmy swoje rowery, a później na start. W związku z tym, że organizator ustalił limit uczestników do 100 osób (lista startowa była zamknięta na długo przed startem), nie było tłoku.

niedziela, 13 maja 2012

Czasem słońce, czasem deszcz...

Dzisiejsza pogoda jest dobrym podsumowaniem moich dzisiejszych startów w zawodach. Rano wraz z Bartkiem udaliśmy się do Poznania na duathlon "XDU Wiosna". Miało to być dla mnie ważne przetarcie przed czerwcowym triathlonem w Czechach. Dystans duathlonu składał się z 4 km biegu, 13 km rowerem MTB i ponownie 2 km biegu. Pierwszy etap biegowy przebiegł po mojej myśli - narzuciłem dobre tempo, utrzymując się w pierwszej 10 stawki. Następnie, na etapie roweru było już trochę trudniej (rower MTB nie jest moją specjalnością), ale mimo to starałem się utrzymywać w miarę dobrą pozycję. Niestety, po pierwszym okrążeniu (etap MTB składał się z trzech okrążeń) pękł mi łańcuch i musiałem zejść z trasy. Na szczęści drugi reprezentant naszego Klubu - Bartek Budych ukończył zawody bez żadnych przygód (debiut w tego typu imprezie) i zajął 49 miejsce z dobrym czasem 01:08:16.

Pszczewska Dwudziestka

W niedzielę 6 maja odbyła się XXIX edycja Pszczewskiej Dwudziestki. Po raz drugi z rzędu miałem okazję uczestniczyć w tym biegu. Nie są to może zawody które mogłyby dorównywać frekwencją najlepszym półmaratonom,  ale organizacja tego kameralnego biegu zasługuję na wielkie słowa uznania. Na zawody wyruszyłem w niedzielę rano przy mocno padającym deszczu i temperaturze powietrza około 5°C. Trochę miałem obawy przed tym startem gdyż dwa dni wcześniej mocno męczyłem się na trasie Mogilno - Trzemeszno żeby w ogóle dotrzeć do mety. Po dotarciu do biura zawodów w miejscowej szkole, zastałem dość długą kolejkę po odbiór numerów startowych ale na szczęście wszyscy oczekujący zostali sprawnie obsłużeni i jeszcze pozostało trochę czasu na przeprowadzenie spokojnej rozgrzewki.  Na pół godziny przed startem po opadach deszczu nie było prawie śladu - w takich warunkach można być spokojnym o osiągnięcie dobrego rezultatu. Na starcie do biegu głównego stanęło 176 zawodników oraz czworo w klasyfikacji wózków inwalidzkich. Start i meta biegu zostały usytuowane na miejscowym rynku.  Trasa przebiegała ulicami Pszczewa oraz przez pobliskie miejscowości: Silna i Świechocin, bardzo malownicza głównie wiodła przez las oraz łąki, z małymi podbiegami, które jakby były bardziej odczuwalne w drugiej części zawodów. Na szczególne wyróżnienie zasłużyły punkty żywieniowe, oprócz wody można było posilić się kawałkami pomarańczy oraz słodyczy, wszystko to wystarczyło dla całej stawki zawodników. 

piątek, 11 maja 2012

XXI Bieg im. Jana Kilińskiego

Kolarze mają swój Paryż - Rubaix, jeden z najcięższych jednodniowych wyścigów kolarskich zwany również "Piekłem Północy". Ja od 3 maja 2012 r. mam Mogilno - Trzemeszno, moje, jak do tej pory, najgorsze i najcięższe zawody biegowe. Zawody, podczas których w piekącym słońcu, upale nie do zniesienia, raz to umierałem, raz to zmartwychwstawałem. Półmaraton im. Jana Kilińskiego, którego trasa wiodła z Mogilna do Trzemeszna, wchodzi w cykl GP Województwa Wielkopolskiego w Półmaratonie. Do Trzemeszna udałem się wraz z Heniem, Tomkiem oraz dwójką znajomych z Poznania i Opalenicy. Na miejscu przywitała nas wspaniała, upalna aura. Po tym, co mnie spotkało w Obornikach, byłem już jednak na takie warunki przygotowany (przynajmniej tak mi się wówczas wydawało). Odbiór pakietu, skok w biegowe ciuchy i oczekiwanie (które nieco się przeciągnęło) na autobus, który miał nas zawieść do Mogilna, gdzie znajdował się start biegu. W Mogilnie zrobiliśmy sobie małą rozgrzewkę i ok. godz. 10.30, po przemarszu orkiestry "dyntej" i lokalnych dygnitarzy, stawiliśmy się na starcie.

czwartek, 10 maja 2012

XXX Jubileuszowy Krapkowicki Bieg Uliczny

W środę, 2 maja, Andrzej Smyk wystartował w XXX Jubileuszowym Biegu Ulicznym w Krapkowicach. Trasa biegu, licząca 10 km, prowadziła ulicami centrum miasta oraz posiadała atest PZLA. Pokonanie trasy zajęło Andrzejowi 1 godzinę, 8 minut i 35 sekund i pozwoliło na zajęcie 532 miejsca na 559 zawodników, którzy minęli linię mety. Zawody z czasem 00:31:02 wygrał Julius Lagat (Kenijczyk, jakby co). Wśród Pań, z czasem 00:37:14, triumfowała Białorusinka Aleksandra Duliba. Na trasie nie zabrakło również pięknych momentów, kiedy to jeden z zawodników pomógł  innemu gdy ten złapał kontuzję. Takie zachowanie nie umknęło organizatorom, którzy postanowili nagrodzić biegacza za postawę fair - play na trasie. Wszystkim gratulujemy!

środa, 9 maja 2012

Kalendarz startów - maj

1 maja (wtorek)
XXX Jubileuszowy Krapkowicki Bieg Uliczny
Krapkowice
(10 km) (www) (RELACJA)

3 maja (czwartek)
XXI Bieg im. Jana Kilińskiego 
Trzemeszno
(21,097 km) (RELACJA)

6 maja (niedziela)
XXIX Pszczewska Dwudziestka
Pszczew
(21,097 km) (www) (RELACJA)

Run Toruń 2012

Kiedy ja pokonywałem kilometry w Obornikach, Waldek w tym czasie pokonywał kilometry w Toruniu na Run Toruń 2012, nowej imprezie na biegowej mapie Polski. Przy tworzeniu trasy Run Toruń 2012, organizator postawił sobie za cel pokazanie największych atutów turystycznych Torunia. Trasa prowadziła i pokazywała zarówno "nowy" Toruń (czyli najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie Motoarena oraz najnowsze i największe centrum handlowe w Toruniu "Plaza") oraz najsłynniejsze toruńskie zabytki (czyli pomnik Mikołaja Kopernika, Krzywą Wieżę, Stary i Nowy Rynek, Dom Mikołaja Kopernika oraz znaną w całej Polsce ulicę Szeroką).

2 Bieg Papieski - III Biegowe Grand Prix Obornik

Oborniki, to tu wszystko się zaczęło, i szkoła się zaczęła i bieganie się zaczęło... Parafrazując słowa Jana Pawła II (pamięci którego był ten bieg); dokładnie rok temu, po nieco ponad miesiącu biegania to właśnie w Obornikach debiutowałem w zawodach biegowych. Dystans 10 km przebiegłem wówczas w czasie 58 minut i 22 sekund. W czasie, nie ma co ukrywać, słabym. Czułem wówczas, że mogło być szybciej, lepiej, ale frycowe trzeba było przecież zapłacić. Najważniejsze, że przebiegłem całą trasę i nie ukończyłem zawodów na ostatnim miejscu :).

Trzebnicki Maraton Rowerowy - "Żądło Szerszenia"

Nie samym bieganiem żyją "Bukowscy biegacze". Gdy nie biegają, to... jeżdżą na rowerze! :) W sobotę, 28 kwietnia, Krystian wziął udział w VI Trzebnickim Maratonie Rowerowym, który wchodzi w cykl Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych. Trasa maratonu została wytyczona publicznymi drogami asfaltowymi o dość dobrej nawierzchni. Oznakowanie dróg organizator ocenił jako dobre. Ukształtowanie terenu było zróżnicowane: 40% trasy stanowił teren dość płaski, a 60% teren pagórkowaty. Pagórki na trasie to Wzgórza Trzebnickie popularnie nazywane Kocimi Górami. 30% trasy biegło wśród malowniczo położonych stawów i lasów w Parku Krajobrazowym Doliny Baryczy. 

poniedziałek, 7 maja 2012

Utwór na (nie)dobry początek... Euro!

Dzisiaj będzie inaczej...

Pierwszym oficjalnym hymnem wielkiej sportowej imprezy jaki utkwił mi w pamięci, a którym już  to świadomie się zachwycałem, był ten z Letnich Igrzysk Olimpijskich w Seulu, w 1988 roku. Później były Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie (1992 r.) i utwór "Barcelona", który na otwarcie igrzysk wykonali wspólnie Freddie Mercury i Montserrat Caballe. Potem był "The Cup Of Life", który w 1998 roku wylansował Ricky Martin podczas rozgrywanych na francuskich boiskach Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Utwór, który królował we wszystkich radiowych stacjach i wszystkich dyskotekach. Później był stworzony przez Marka Torzewskiego dla potrzeb MŚ w 2002 roku w Korei i Japonii utwór "Do przodu Polsko!". Utwór, który dziesięć lat temu wydawał mi się trochę zbyt pompatyczny, potrafi jednak chwycić za serce. No i jeszcze "Waka, Waka (This Time For Africa)" Shakiry, będący oficjalnym przebojem Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2010 r., rozgrywanych na boiskach RPA, który dotarł chyba do każdego zakątka globu. Nie wypada przy tej okazji nie wspomnieć również o nieśmiertelnym "Futbol" Maryli Rodowicz, który niósł do sukcesów "Orły" nie tylko Górskiego, ale później i Piechniczka. Utwór ponadczasowy, tryskający radością, spontanicznością i pozytywną energią! Wszystkie one miały wspólny mianownik. Działały jak magnes. Przyciągały i stanowiły wspaniałe tło, dla wszystkich tych sportowych imprez.

Wykład trenera Romana Borkiewicza

Grodziski Klub Biegacza zaprasza wszystkich chętnych na wykład trenera Romana Borkiewicza.
 
11 maja 2012 r., o godz. 18.00 w sali widowiskowej CK Rondo w Grodzisku Wlkp.

Program wykładu:
1. Planowanie i programowanie obciążeń treningowych w treningu rekreacyjnym i treningu na poprawę wyników
2. Trening i plan startów
3. Bezpośrednie przygotowanie startowe - superkompensacja
4. Przygotowanie psychologiczne
a) trening odporności na stres 
b) odprężenie mięśni
c) trening koncentracji
5. Suplementacja i odżywki wspomagające sprawność i wydajność organizmu
a) nawodnienie organizmu
6. Badanie morfologii
7. Zmęczenie, stany przetrenowania

Michał Sokół
Prezes Grodziskiego Klubu Biegacza