poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Widziszewskie piekiełko

W niedzielę, 19 sierpnia wraz z Heniem pojechaliśmy do Widziszewa k/ Kościana na 26 Bieg Przyjaźni. Byliśmy już tam 2 razy, więc znaliśmy warunki. Na miejscu zaskoczenie, bo w ciągu roku wybudowano tam kompleks boisk, oraz wyremontowano świetlicę. W biurze zawodów wszystko szybko, choć pani zamiast numeru startowego oddała mi... formularz zgłoszeniowy. Właśnie - mimo tego, że zapisywaliśmy się przez internet, na miejscu ponownie trzeba było się... zapisać. Pogoda... przez cały tydzień pogoda była rozsądna, lecz w niedzielę bieg odbył się tradycyjnie w wielkim ponad 30 stopniowym upale. Biegło się bardzo ciężko. Błędem było to, że woda była tylko co 5 km, co przy tej temperaturze było nieporozumieniem. Zawodnicy jakoś truchtali. Sam osobiście 2 razy musiałem na chwilę przejść do marszu- a przypominam, że to tylko 10 km :-). Nasze wyniki...hmmm... nie są za dobre :-)

Tomasz Giełda - miejsce 42, czas 00:49:43
Henryk Rogoziński - miejsce 78, czas 1:03.

Zwyciężył Ukrainiec Blahodir Yuriy z czasem 33:41.
Reasumując - Widziszewo nie zawiodło i po raz kolejny dało nieźle w dupę :-).

Pzdr...
Tomasz Giełda

Dostęp do relacji z zawodów jest możliwy również przez zakładkę RELACJE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz