W sobotę 28 lipca odbył się czwarty Półmaraton Ziemi Puckiej. To był już
mój trzeci start w tym półmaratonie, przez co z roku na rok mogłem
zaobserwować rozwój tej imprezy i coraz większe zainteresowanie ze
strony biegaczy. Także w tym roku zawodnicy licznie stawili się na
starcie nawet pomimo tak trudnych warunków pogodowych jakie panowały w
sobotę. Temperatura powietrza przekraczała 30C a bezchmurne niebo
zapewniało zawodnikom kąpiel słoneczną. Zawody w Pucku stały na bardzo
wysokim poziomie organizacyjnym, wszystko było przeprowadzone bardzo
sprawnie: biuro zawodów oraz organizacja startu i mety na miejscowym
stadionie. Na uwagę zasługuje poczęstunek kawą i ciastkami w biurze
zawodów przed startem. Jest to bardzo dobry pomysł na ugoszczenie
zawodników i miłe spędzenie czasu na towarzyskich rozmowach w
oczekiwaniu na rozpoczęcie zawodów. Na linii startu stanęło około 750
zawodników, pojawiła się liczna grupa biegaczy z Kenii oraz Białorusi i
Ukrainy.
Tegoroczna trasa została lekko zmodyfikowana po to żeby
niebyło początkowej małej pętli na której słabsi zawodnicy w zeszłym
roku byli dublowani. W tym roku po raz pierwszy zawodnicy przebiegali
przez Pucki rynek. Po przebiegnięciu pierwszych kilometrów stawka
zawodników wybiegła z miasta kierując się do pobliskich miejscowości. I
tak kolejno przebiegaliśmy przez Błądzikowo, Rzucewo, Osłonino,
Żelistrzewo i znów w kierunku Pucka, do mety usytuowanej na stadionie. Pierwsze kilometry zacząłem bardzo powoli, asekuracyjnie, mając w
świadomości że, w taką pogodę, z każdym kilometrem będzie biegło się
coraz ciężej. Już po kilku kilometrach było widać wielu zawodników
schodzących z trasy, którzy przeliczyli swoje siły - nie napawało to
optymizmem przed dalszym biegiem. Pierwsze 10 km biegło mi się nawet
dobrze, trochę liczyłem po cichu że uda mi się przyspieszyć w drugiej
części dystansu. Niestety pogoda była tak wykańczająca że nie było to
możliwe i ledwo mogłem dobiec w swoim wolnym tempie do końca zawodów.
Ostatecznie zawody ukończyłem na 640 miejscu wśród 717 którzy dotarli
do mety. Zawody wygrał Mykhaylo IVERUK z Ukrainy uzyskując czas 1:08:47,
wśród kobiet Maryna DAMANTSGVICH z Białorusi z czasem 1:19:50.
*zdjęcie MaratonyPolskie.pl
Dostęp do relacji z zawodów jest możliwy również przez zakładkę RELACJE.
Dodał: Henryk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz