15 lipca pojechaliśmy z Heniem do Pobiedzisk na 23 półmaraton Jagiełły, w
którym obydwaj startowaliśmy już dwukrotnie. Podczas obu startów
przeżywaliśmy tam katusze, bo dosyć, że górki i pagórki, 2 pętle, to
jeszcze upał był ok 30 stopniowy. Tym razem lepiej, wprawdzie górki i
pagórki pozostały bez zmian, jednak pogoda dopisała i było ok 20- 22
stopni. Po dojechaniu na miejsce spotkaliśmy Marcina ze Swarzędza i
bukowianina, zresztą mojego sąsiada Waldka. W biurze zawodów wszystko
szybko i sympatycznie. Później na start.
Ruszyliśmy i od razu
podbieg... spory dość, wszak trochę trasę zmienili i bieg rozpoczyna się
podbiegiem, ale kończy zbiegiem :-). Pierwsze 5 km spokojnie i bez
problemów, a owe 5 km to nawrót w Kociałkowej Górce i tu podczepiłem się
do Kolegi Piotra z NKB Chyży. Od tego momentu biegliśmy sobie
rozmawiając o bieganiu. Kilometry płynęły, na kolejnych nawrotach
widziałem zarówno Henia, jak i Waldka. Druga pętla była trochę gorsza,
bo górki jakieś większe się zrobiły :-). Lecieliśmy z Piotrem na 1:40 i
w sumie prawie wyszło. Ja spóźniony o 10/19 sekund netto/brutto,
natomiast mój partner ok 40. Dziś, podczas 3 startu w Pobiedziskach
zmieniłem swoje zdanie i już ostatni podbieg na powrocie nie jest
najgorszy. Od tego dnia jest nim podbieg w stronę Kociałkowej Górki tuż
przy moczarach (startujący wiedzą w którym to miejscu :-)). Po biegu
pączek, kąpiel i czekałem na Henia. Zwyciężył z dużą przewagą
Ukrainiec OKSENIUK Sergii, który uzyskał czas 1:08:15, natomiast wśród
kobiet Białorusinka KARNATSEVICH Halina z czasem 1:21:50.
Nasze czasy to:
Tomasz Giełda - miejsce 120, czas brutto 1:40:19, netto 1:40:10
Waldemar Łakomy - m. 265, cz. b. 1:53:12, cz. n. 1:52:51
Henryk Rogoziński - m. 408, cz. b. 2:12:11, cz n. 2:11:51.
Dostęp do relacji z zawodów jest możliwy również przez zakładkę RELACJE.
Pzdr...
Tomasz Giełda
Tomasz Giełda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz